Forum Forum fanów zespołu MAANAM Strona Główna Forum fanów zespołu MAANAM

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak to się zaczęło...
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum fanów zespołu MAANAM Strona Główna -> Moje wspomnienia...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kilgore Trout



Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 8:00, 15 Kwi 2009    Temat postu:

Pierwsze zetknięcie z Maanamem miałem w wieku dwunastu lat, kiedy po występie zespołu w Opolu'80 moja mama i starsza siostra oburzały się, głównie wyglądem i sposobem zachowania na scenie pani Kory. Mi tam się podobało, ale siedziałem cicho, bo byłem grzecznym dzieckiem. Potem dostałem swój pierwszy (i w sumie chyba jedyny) adapter i zacząłem kupować płyty rockowe, po które stało się w ogromnych, złożonych z dzieciaków kolejkach przed empikiem. Jedną z pierwszych moich płyt było "O!". Puszczałem na cały regulator, co w sumie nie było niczym nagannym, bo ileż tam ten plastikowy regulator tamtego adaptera mógł zdziałać? Chociaż i tak często mama kazała mi ściszać. Więc ściszałem, bo byłem grzecznym nastolatkiem. Później szczerze mówiąc bardziej zachwyciłem się Republiką, pod wpływem ich tekstów zacząłem z jednej strony więcej czytać (o istnieniu wielu pisarzy dowiadywałem się z wywiadów z Ciechowskim), a z drugiej ogólnie interesować się "przesłaniem"; w końcu "ściągnęło mnie" na punk rocka, chęć "obalania systemu" (którego w końcu nie obaliłem, bo byłem grzecznym buntownikiem, poza tym zrobili to inni, chociaż... czy ja wiem...) i tak dalej. W sumie zostało mi tak trochę do dzisiaj, pewnie też za sprawą udzielania się w zespole z takich "klimatów". Niemniej przez wszystkie te lata, kiedy łeb zaczynał pekać od "larma" i krzyków, kiedy wszystko stawało się zbyt męczące i zbyt trudne, kiedy... (inne sytuacje też się nasuwają, ale proszą, żeby o nich nie pisać, więc nie piszę, bo chcę być grzecznym opisywaczem), niewiele dźwięków i słów przynosiło taką ulgę i ukojenie, jak piosenki Maanamu. To zespół, którego słuchałem od początku, bez przerwy i bez marudzenia, że "to już nie to co kiedyś..." itp. Zawsze wzruszał i w jakiś sposób dodawał sił. I tak jest do dzisiaj, i mam nadzieję, że będzie dalej, jeśli wszystko się w końcu w jakiś sposób dobrze w zespole ułoży. Czego oczywiście szczerze życzę. Jej, ale się nawyrozpisywałem z rana.... Już się zamykam! Smile Miłego dnia!

Ostatnio zmieniony przez Kilgore Trout dnia Śro 20:58, 15 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum fanów zespołu MAANAM Strona Główna -> Moje wspomnienia... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin